Dawno, dawno temu, kiedy to korzystałam jeszcze z blogów na Onecie, pisałam opowiadanie z Debby Ryan w roli głównej. Cóż, blog nie był dopracowany - historia momentami była po prostu nudna, a od czasu do czasu nabierała takiego tempa, że ciężko było się połapać. Jednak pomimo tego wciąż mam sentyment do tego opowiadania, dlatego postanowiłam, że nieco je odświeżę i zacznę od nowa.
Tak oto powstał pomysł na "Things I can", czyli w miłości wszystkie chwyty dozwolone. W sumie sama nie wiem, czego powinniście się spodziewać. Oprócz tego, że "to tylko kolejna historia o miłości", nic innego zdradzić nie mogę.
Ci, którzy czytali/wciąż czytają moje pozostałe opowiadania, czy to na blogspocie, czy na tumblerze, mniej więcej wiedzą jak to wszystko u mnie wygląda. Mam nadzieję, że z "Things I can" uda mi się przyciągnąć jeszcze więcej czytelników. I wish.
Tytuł: Things I can
Podtytuł: W miłości wszystkie chwyty dozwolone
Autorka: Marti
Bohaterowie: Póki co mogę Wam tylko przedstawić główną bohaterkę - Lailę Ryan oraz jej przyjaciółkę - Christinę Martin.
Miejsce akcji: Los Angeles/Barcelona/Paryż.
Inspiracja: EXO - Heart Attack, One Direction - They Don't Know About Us, SHINee - Forever or Never, One Direction - Still The One
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz